W czasie upałów nasz organizm intensywnie pracuje. W skutecznej walce o prawidłową temperaturę ciała potrzebujemy uzupełniać płyny. Najlepszym sposobem jest picie soków naturalnych z wodą. Soki z owoców i warzyw dostarczają nam bezcennych składników, które łatwo tracimy podczas upałów. Sama woda nie uzupełnia tych braków.
Pod żadnym pozorem w czasie wysokich temperatur nie pijmy słodzonych gazowanych przemysłowych napojów. Nie tylko, że nie gaszą pragnienia, ale skutecznie odwadniają organizm. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci i młodzieży, ale i osób starszych. Serwis Nauka w Polsce PAP opublikował artykuł, który ukazuje zgubne skutki spożywania płynów wyprodukowanych przez przemysł. Zobacz co udowodniły badania naukowe:
Wyniki swoich obserwacji opisali na łamach najnowszego wydania pisma „American Journal of Physiology – Regulatory, Integrative and Comparative Physiology” (źródło: http://ajpregu.physiology.org/content/early/2016/04/01/ajpregu.00354.2015).
Długa ekspozycja na wysokie temperatury i promieniowanie słoneczne powoduje przegrzewanie organizmu. Aby temu zapobiegać, ciało zaczyna wytwarzać duże ilości potu. Niestety wraz z nim dochodzi do znacznych ubytków wody oraz elektrolitów. Stan ten nazywa się odwodnieniem.
Aby zapobiegać odwodnieniu, a zarazem chronić się przed związanymi z nim, nierzadko groźnymi, powikłaniami, w czasie upałów należy pić dużo płynów. Naukowcy z Instituto Nacional de Cardiología Ignacio Chávez w Meksyku postanowili sprawdzić, czy to, czym gasimy pragnienie podczas gorących dni ma znaczenie oraz czy różne typy napojów wykazują różną skuteczność w nawadnianiu organizmu.
Przez cztery tygodnie narażali szczury na epizody łagodnego odwodnienia spowodowane podwyższoną temperaturą otoczenia, po których zapewniali zwierzętom swobodny dostęp do wody. Część z nich miała do dyspozycji wodę posłodzoną mieszaniną fruktozy i glukoz, tak, jak ma to miejsce w przypadku typowych napojów dostępnych na rynku. Druga grupa gryzoni dostała wodę słodzoną stewią (substytutem cukru pochodzenia naturalnego o zerowej kaloryczności), a trzecia – zwykłą, czystą wodę.
Okazało się, że szczury, które piły wodę zawierającą mieszaninę fruktozy i glukozy po kilku tygodniach „upałów” były bardziej odwodnione niż zwierzęta gaszące pragnienie czystą wodą lub wodą z dodatkiem stewii. Oprócz tego pojawiły się u nich problemy z nerkami: w wyniku przedłużającego się odwodnienia organizmu doszło do niewydolności tych organów.
„Otrzymane przez nas wyniki pokazują, jak groźna w skutkach może być powszechna praktyka gaszenia pragnienia w upały słodkimi napojami gazowanymi. Trend ten jest szczególnie wyraźny wśród nastolatków i młodych dorosłych, którzy bezalkoholowe napoje gazowane traktują jako najlepsze antidotum na uczucie pragnienia towarzyszące nam w gorące, letnie dni” – przestrzegają autorzy pracy. (PAP)”
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl